Jeżeli uważasz, że uzależnienie wiąże się z procesami chemicznymi i z objawami wycofania, to pewnie nigdy tak naprawdę nie byłeś od niczego uzależniony. Zwyczajnie nie jesteś w stanie wyobrazić sobie, jak to jest, co znaczy ten stan. Wtedy może Ci się wydawać, że żaden gatunek konopi nie prowadzi do uzależnienia, a te osoby, które mają takie objawy, zwyczajnie przesadzają.
Czy konopie uzależniają? Co może przyczynić się do uzależnienia?
13.10.21Medical Marijuana Close Up Cannabis Buds and Joints
Nie jest to takie pytanie, na które możemy szybko i prosto odpowiedzieć. Wiele osób boi się stosować nawet medyczną marihuanę pod kontrolą lekarza, ponieważ obawiają się uzależnienia. To prawdziwe wyzwanie znaleźć taką dawkę, która jednocześnie miałaby właściwości lecznicze i jej regularne stosowanie nie prowadziłoby do konieczności pójścia na odwyk. Czasami jest tak, że systematyczne stosowanie marihuany nie prowadzi do uzależnienia, a czasami kończy się źle. Każdy organizm ma trochę inną wytrzymałość. Należy zawsze brać to pod uwagę.
Pewny jest natomiast fakt, że jest tyle samo zwolenników stosowania medycznej marihuany, co jej przeciwników. Nadal trwają prace nad tym, żeby ją zalegalizować. Wtedy mogłaby służyć jeszcze większej ilości osób. Jeżeli chodzi jednak o samo stosowanie konopi, to jest to sprawa bardzo indywidualna. Niektórzy czują się po niej lepiej, a drudzy odczuwają efekty odurzenia.
Jednak, żeby w ogóle móc odpowiedzieć na to, czy konopie uzależniają, to najpierw warto byłoby zdefiniować samo pojęcie uzależnienia. Co sprawi, że powiesz, że jesteś od czegoś uzależniony? Gdy stosujesz daną substancję codziennie, czy może dopiero wtedy, gdy zaczniesz czuć, że nie możesz bez niej normalnie funkcjonować? Myślisz o niej cały czas i nie jesteś w stanie pracować?
Gdyby ktoś zadał Ci dokładnie takie pytanie, to jaka byłaby Twoja odpowiedź?
Jeżeli uważasz, że uzależnienie wiąże się z procesami chemicznymi i z objawami wycofania, to pewnie nigdy tak naprawdę nie byłeś od niczego uzależniony. Zwyczajnie nie jesteś w stanie wyobrazić sobie, jak to jest, co znaczy ten stan. Wtedy może Ci się wydawać, że żaden gatunek konopi nie prowadzi do uzależnienia, a te osoby, które mają takie objawy, zwyczajnie przesadzają.
Jeszcze inna część społeczeństwa jest mocno przekonana o tym, że uzależnienie jest kwestią psychologiczną. Właśnie w takiej sytuacji spożywanie konopi może być tak samo wciągające, jak seks, hazard, czy granie w gry komputerowe. Chodzi o to, aby mózg przez chwilę poczuł się lepiej, gdy otrzyma to, do czego intensywnie Cię namawia.
Sprawdź też: CZYM JEST EFEKT ENTOURAGE PO KONOPIACH?
W maksymalnym skrócie możemy stwierdzić, że jest to mocno skomplikowane. Podeprzemy się tutaj przemyśleniami profesora z uniwersytetu w Waszyngtonie Rogera Roffmana. Dzięki niemu może uda nam się stworzyć jedną definicję, która będzie o wiele bardziej spójna i logiczna.
Uzależnienia i zaburzenia są czymś zupełnie innym w nauce i w społeczeństwie. Uzależnienie, które powstaje w wyniku połączenia ze sobą czynników biologicznych i psychologicznych, prowadzi do wytwarzania się określonych wzorców behawioralnych. Trudno jest je zatrzymać, czy się im oprzeć.
Możemy tutaj wymienić następujące, najważniejsze symptomy uzależnienia od konopi:
Najważniejsze jest to, żeby pamiętać o tym, że typowe zachowania osób, które przyjmują konopie, zazwyczaj nie zawierają wszystkich wymienionych tutaj objawów. To prawda, że na przykład konopie siewne, mogą w znaczącym stopniu wpłynąć na Twój stan psychiczny, ale praktycznie nie zdarza się tak, że ich spożywanie prowadzi do ciężkiego uzależnienia od tej konkretnej substancji. Może nawet i słyszeliśmy o takich przypadkach, ale zdarza się to naprawdę ekstremalnie rzadko. Lepiej się na tym nie koncentrować.
Inni czytali również: CZY CBD NADAJE SIĘ DO AROMATERAPII?
Oczywiście są również pewne czynniki środowiskowe, które mogą prowadzić do uzależnienia. Koncentrował się na nich między innymi Johann Hari. Zajmował się on wpływem narkotyków na żołnierzy w czasie działań wojennych. Przy okazji opracował on również swoją własną definicję uzależnienia od narkotyków. Uważał on, że czynniki środowiskowe są o wiele bardziej istotne niż te biologiczne.
Według niego ludzie są istotami z wrodzoną potrzebą przynależności. Gdy jesteśmy zdrowi i szczęśliwi, to mamy bardzo silną potrzebę, aby tworzyć więzi z innymi osobami. Ogólnie mówiąc, z całym otoczeniem. Natomiast, gdy nie jesteśmy w stanie połączyć się, nawiązać kontaktu z osobami, które znajdują się w naszym otoczeniu, ponieważ na przykład przeżyliśmy jakąś traumę, to czujemy się przybici i odizolowani. To właśnie powoduje, że wcześniej, czy później sięgamy po jakieś silne substancje odurzające, które pomogłyby nam w poradzeniu sobie z dojmującym poczuciem osamotnienia. Smutna prawda jest taka, że szczęśliwi ludzie nigdy nie sięgają po narkotyki, a co za tym idzie, nie uzależniają się.
Osoby, które zażywają narkotyki, pod wpływem tych substancji doznają chwilowej ulgi, ale nie ma ona nic wspólnego z prawdziwym poczuciem szczęścia. Jest tylko jego bardzo słabym, wręcz kalekim zamiennikiem. Zresztą tak samo, jak pieniądze, ale to już zupełnie oddzielny temat. Dlatego, jeżeli nie chcesz wpaść w niezdrowy krąg uzależnień, to powinieneś zadbać o to, żeby pod żadnym pozorem nie otaczać się toksycznymi ludźmi. Oni sobie bez Ciebie poradzą. Możemy Ci to zagwarantować. Z pewnością błyskawicznie uda im się znaleźć kolejną (równie naiwną ofiarę). Uzależnienie od narkotyków jest tylko jednym ze sposobów wołania o pomoc, gdy jesteś całkowicie samotny.
Dlatego o wiele ważniejsza jest odpowiedź na pytanie, co powoduje uzależnienie od marihuany, niż czy ona w ogóle uzależnia? Lepiej zapobiegać niż leczyć. Nie tylko w medycynie, ale ogólnie w życiu. Wracamy już do tematu.
Polecamy: CO TO JEST UKŁAD ENDOKANNABINOIDOWY?
Często w społecznościach naukowych mówi się o uzależnieniu od konopi. W świecie medycznym też możesz się natknąć na tego rodzaju określenia. Czymś zupełnie odrębnym jest zaburzenie używania konopi, w skrócie CUD. Takie określenie możesz nawet znaleźć w oficjalnym podręczniku diagnostyki psychiatrycznej. Również w skrócie jest to DSM-V. Te definicje i kryteria pochodzące z tego podręcznika są powszechnie stosowane w Stanach Zjednoczonych i nie tylko. Można je zobaczyć w zaleceniach leczenia. Poniżej dokładniej określimy, czym charakteryzuje się zaburzenie używania konopi.
Ciekawy artykuł: CZY CBD POMAGA W ODCHUDZANIU?
Bardzo ważne jest to, że osoba uzależniona pomimo tego, że doskonale zdaje sobie sprawę z nękających ją problemów fizycznych i psychicznych, to nie przestaje przyjmować konopi. Świadomie sobie szkodzi, ale nie jest w stanie zerwać z uzależnieniem.
Warto również zwrócić uwagę na to, że tolerancja konopi zwiększa się z każdą dawką. Osoba uzależniona musi przyjmować coraz większe ilości konopi, aby uzyskać efekt odurzenia. Natomiast jeżeli ciągle stosuje te same dawki konopi, to wtedy w mniejszym stopniu odczuwa ich odurzające działanie. Osoby uzależnione mają również to do siebie, że unikają swoich znajomych, bo w czasie spotkań, nie mogłyby stosować konopi, bez których nie są oni w stanie już choćby trochę normalnie funkcjonować.
Te kryteria tak naprawdę jest trudno tak w stu procentach zdefiniować. Dlatego osoba uzależniona i jej otoczenie, powinna sama wiedzieć, kiedy już sobie nie radzi z życiem i musi udać się na specjalistyczne leczenie odwykowe. W niektórych krajach jest tak, że popełnienie przestępstwa związanego z narkotykami, to jednocześnie obowiązek pójścia na odwyk. Przymusowe leczenie szczególnie dotyczy Stanów Zjednoczonych.
Osoba uzależniona, która spełnia, chociaż dwa spośród wszystkich omówionych tutaj kryteriów, może być zdiagnozowana jako ktoś, kto ma niewielkie lub ciężkie zaburzenia przyjmowania konopi. Te kryteria, o których tutaj pisaliśmy to na przykład silne pragnienie sięgnięcia po konopie oraz potrzeba stosowania coraz większych ilości, aby osiągnąć pożądany rezultat odurzenia. Czy to w praktyce oznacza, że każdy użytkownik konopi jest w bardzo dużym stopniu narażony na wystąpienie zaburzeń jej używania?
Jeżeli kryteria diagnostyki DSM-V nie dają jednoznacznego obrazu osoby uzależnionej od narkotyków, to naprawdę nie ma co przesadzać i wpadać w panikę. Gdy ktoś obserwuje u siebie jeden lub dwa symptomy, to jeszcze nie jest to niczym niepokojącym. Zresztą takie jest również zdanie lekarza Rogera Roffmana. Uważa on, że osoby, które mają umiarkowane lub ciężkie zaburzenia stosowania konopi naprawdę zasługują na współczucie. Jednak ostatnio zaczęła panować jakaś prawdziwa paranoja na punkcie marihuany i konopi. Spowodowała ona, że tak naprawdę już bardzo trudno jest rozpoznać, kto w rzeczywistości potrzebuje pomocy, a kto nie. Pamiętajmy również o tym, że na bardzo wielu użytkowników marihuana wpływa obojętnie, a nawet pozytywnie. Zarówno w sferze fizycznej, jak i psychicznej. Dlatego te osoby z pewnością nie mają poczucia, że tego nie kontrolują i że chcą rzucić.
Sprawdź też: JAK CBD WPŁYWA NA ZWIERZĘTA?
Musimy tutaj uczciwie przyznać, że stosowanie konopi nie jest takie samo w każdym przypadku. Mianowicie chodzi nam o to, że możesz stosować konopie odpowiedzialnie, czyli w umiarkowanych ilościach. Wtedy istnieją spore szanse, że wpłynie ona korzystnie na Twoje życie i w pewien sposób je nawet urozmaici. Nie można tutaj również zapominać o leczniczych właściwościach konopi, które na co dzień poprawiają komfort życia wielu osobom. Są wybawieniem między innymi przy migrenie oraz chronicznych bólach stawów. Tak naprawdę osób, które realnie uzależniły się od marihuany, jest o wiele mniej niż tych, które z niej korzystają.
Nie możemy tak na sto procent powiedzieć, że samo stosowanie tej substancji będzie stanowiło gwarancję uzależnienia się od niej. Wiadomo również, że te osoby, na które w znaczącym stopniu wpływają zarówno czynniki psychologiczne, jak i biologiczne, mają o wiele większego pecha, bo o wiele łatwiej mogą się uzależnić od marihuany. Dlatego naukowcy teraz powinni się skoncentrować na tych osobach, które mają umiarkowane i ciężkie zaburzenia stosowania konopi. Kolejnym równie ważnym krokiem jest znalezienie sposobów, aby im efektownie pomóc w codziennym funkcjonowaniu.
Jednak tutaj cały problem polega na tym, że wykonanie nowych badań naukowych na temat marihuany jest w znacznym stopniu utrudnione. Możemy nawet powiedzieć, że praktycznie niemożliwe. Dlaczego tak się dzieje? Wszystkie kłopoty biorą się stąd, że marihuana jest nielegalna. Dlatego nie ma możliwości prowadzenia nad nią żadnych badań naukowych. Niestety ten zakaz odnosi się również do korzyści płynących z codziennego stosowania marihuany. Jeżeli konopie byłyby zgodne z prawem lub przynajmniej legalne w ograniczonym zakresie, to dzisiaj wiedzielibyśmy o wiele więcej o uzależnieniu od tych narkotyków oraz o jego podstawowych przyczynach.
Tak naprawdę o wiele lepszym rozwiązaniem byłaby całkowita legalizacja marihuany. Gdybyśmy więcej o niej wiedzieli, to łatwiej byłoby edukować młodych ludzi i może rzadziej wpadaliby oni w ten niszczący nałóg.
0
0
Odwiedź nas na:
Nasze produkty
Podobne artykuły
Tilray vs S-lab Na wstępie warto zauważyć, że charakterystyka w postaci 18% THC i nie…
Czytaj więcejSour Diesel – Opis i Historia odmiany Sour Diesel to odmiana konopi, która łączy prawie…
Czytaj więcejNa początek kilka najważniejszych informacji o THCB: Czym dokładnie jest THCB? THC-B to dość nowy…
Czytaj więcejOdkrycie i czym dokładnie jest H4CBD? H4CBD to syntetyczny kannabinoid, który został stworzony przez zespół…
Czytaj więcejMaster Kush – opis i historia odmiany Master Kush to wyjątkowa hybryda marihuany, w której…
Czytaj więcejMigrena o uporczywy i powtarzający się ból głowy. Z pomocą na migrenę mogą przyjść produkty CBD.
Czytaj więcej